Mam kilka zastrzeżeń co do tej działalności, opinię niezadowolonego klienta musi naprawić stu zadowolonych klientów. Ale chyba ten sklep wysyłkowy nie zwraca na to uwagi. Nie wiem od kiedy klienta się nie szanuje? Od wtedy kiedy to on płaci co wynika że osoba dzięki klientowi ma za co żyć. Przejdę do sedna, ,wiemy doskonale że teraz stały się bardzo popularne portale z kuponami zniżkowymi, wiele już zakupiłam i zwykle byłam zadowolona, oczywiście to nie wina tych portali lecz firm które dają do niej swoje produkty lub usługi, zatem zakupiłam kupon zniżkowy na zegarek - koszt śmieszny. Wykorzystanie kuponu po zakupie mogło zostać wykorzystane w późniejszym terminie, zatem gdy nastąpiła ta chwalebna data, wypełniłam formularz, oczywiście musiałam jeszcze za przesyłkę zapłacić co też uczyniłam. Po minionym dłuższym czasie upomniałam się w e-mailu o swój prezent z zapytaniem czy z chin je sprowadzają ( choć i to by tak długo nie trwało ) dostałam odpowiedź zwrotną że nie mają nic w bazie. Tutaj prawie spadłam z krzesła, skoro dostałam numer konta i przelałam za wysyłkę no to chyba logiczne że nie wymyśliłam sobie numer konta bankowego. Przesłałam screeny, na co firma a raczej Pani które tam pracuje wysłała mi wiadomość że pieniążki wróciły.... no coment. Nic mi nie wróciło i tę czynność zwrotną musiałby ktoś wykonać. Oczywiście napisałam że mają bałagan i skoro nie potrafią obsługiwać klientów to może warto pomyśleć nad zmianą systemu. Dziś rano dostałam wiadomość od Pana ( już nie Pani która że mną pisała, najwyraźniej pobiegła z płaczem bo klient chce po prostu wyjaśnić sprawę, za dużo jak dla niej ) "Witam.
Przyznam szczerze, że zmęczyło mnie Pani prostackie zachowanie i dam Pani już tylko dobre rady, a nie będę starał się wyjaśniać Pani błędów, gdyż nie mam zamiaru pomagać komuś, komu brak kultury i od pierwszego maila nie potrafi się zachować, zadać pytań a rzuca bezpodstawne oskarżenia i sugeruje naszą nieuczciwość. " czy zdania "sprowadzacie je z chin" jest prostackie? Nie sądzę, a więc tak obchodzą się z klientami - zegarka już nie chcę, bo szczerze mówiąc wisi mi on i powiewa ale takie potraktowanie klienta? Pieniędzy to oni w ten sposób nie zarobią, gratuluje polotu temu Panu, Pani i życzę z całego serca by konsumenci z miłą chęcią robili u nich zakupy bo jak wiadomo zadowolony klient to podstawa!