ekozwierzak pisze:Kopiowanie opisów i zdjęć do sklepów z tego co widzę jest ogólnie i po cichu akceptowane. Sklepy, które nie życzą sobie tego zwykle na zdjęciach umieszczają swój znak wodny oraz na dole strony sklepu piszą, że zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów.
Z tym się nie zgodzę. O ile rozpowszechnianie takich materiałów może być w interesie producenta, to żaden sklep nie będzie się cieszył, jeśli konkurencja będzie wykorzystywała materiały, w które zainwestował czas i pieniądze.
Wiele osób natomiast uważa błędnie, że jak coś znalazło na Google Images (czy w Internecie ogólnie) to może to wykorzystywać do woli. Do kilkunastu takich osób ostatnio poszły propozycje ugody, a w sprawie części na dniach już pozwy - nazwijmy to moim wkładem w edukację prawną społeczeństwa.
Jeśli zdarzyło Ci się zostać złapanym na użyciu cudzego zdjęcia to:
- Dobry pomysł: Przeprosić, spróbować wynegocjować dobre warunki ugody, w razie wątpliwości poszukać informacji w sieci, względnie zapłacić 50-100zł za poradę prawną, nauczyć się czegoś na przyszłość
- Zły pomysł: Grozić autorowi zdjęcia pobiciem (szczególnie na piśmie

), uważać się za eksperta z zakresu prawa autorskiego (patrz uwaga wyżej odnośnie zdjęć znalezionych w sieci), szybko usunąć zdjęcia i udawać, że sprawy nie było (jak ktoś się do Ciebie w tej sprawie odezwał to masz jak w banku, że zabezpieczył dowody), kraść kolejne zdjęcia, tylko innych autorów (w wielu branżach jest bardzo wąska specjalizacja i te kilka osób wykonujących takie zdjęcia bez problemu rozpozna prace kolegi..).
A tak ogólnie to nie kradnijcie cudzych zdjęć/innych materiałów, bo jest to PRZESTĘPSTWO, a nie wykroczenie - no chyba, że szczególnie Wam zależy, żeby w swoim CV w pytaniu o karalność odpowiadać twierdząco..