Duża ilość sposobów płatności. Czy to dobrze?

[szoko]

Witam, zakładam sklep internetowy, jeżeli chodzi o płatności to klient ma do wyboru : zwykły przelew, przelewy24, płatności.pl, paypal, opłata przy odbiorze. Planuje do tej listy dodać jeszcze Dotpay i transferuj.pl. Powiedzcie proszę czy tak duża ilość sposobów płatności to dobry wybór ?
Pozdrawiam

[Zakupoholiczka]

Ogólnie dobrze, że są różne formy płatności, to znaczy zwykły przelew, system płatności czy płatność przy odbiorze. Czy muszą być różne systemy, sama nie wiem, ja chyba czułabym się zdezorientowana. Dla mnie bez różnicy jaki jest system płatności.

[c2h5oh]

Za dużo opcji do wyboru też niedobrze. 95% klientów nie wie co to są Platnosci.pl, przelewy24 etc. Chcą zapłacić przelewem, kartą lub przy odbiorze.

[ekozwierzak]

Zgadzam się z powyższym. Wielu klientów nie wie z jakiego systemu korzysta w różnych sklepach, ale wie, że może szybko zapłacić karą lub przelewem przez płatność online. Jak dla mnie dość dezorientująca będzie taka ilość różnych systemów oferujących tak na prawdę taką samą albo podobną usługę. Jak sama płacę przez płatność online to niezbyt interesuje mnie jaki to system.

Moim zdaniem wystarczy jeśli klient ma do wyboru: płatność za pobraniem, płatność przy odbiorze, płatność przelewem, płatność on-line.

[sen]

Ja wiedzę sensu, w modułach płatnościowych, to stwarza tylko zamieszanie, po za tym jest drogie. Jak podliczysz sobie koszt, to wyjdzie Ci, że musisz mieć potężne obroty.
Dla nowo powstałego sklepu odradzam taki rodzaj płatności, wystarczą tradycyjne przelewy, odbiór i ewentualnie pobraniówka.

[Darmocha24.pl]

Wszystko nie musi być od razu widoczne. Bardziej zaawansowani użytkownicy i klienci sklepów cenią różne sposoby płatności i wybierają według własnego uznania. Proponuje na pierwszy ogień dać tradycyjne formy płatności oraz dodać zakładkę inne sposoby płatności. Wilk syty i owca cała. Pozdrawiam

[Zakupoholiczka]

Ja wiedzę sensu, w modułach płatnościowych, to stwarza tylko zamieszanie, po za tym jest drogie. Jak podliczysz sobie koszt, to wyjdzie Ci, że musisz mieć potężne obroty.
Dla nowo powstałego sklepu odradzam taki rodzaj płatności, wystarczą tradycyjne przelewy, odbiór i ewentualnie pobraniówka.

Z tym się nie zgadzam. Tutaj chodzi o wygodę dla kupujących. Ja na przykład nie wiem, czy zaufałabym sklepowi, który nie miałby żadnych płatności online. Lubię płatności online i bardzo często z nich korzystam, dlatego że są wygodne i sprzedający widzi je od razu.

[sen]

Z tym się nie zgadzam. Tutaj chodzi o wygodę dla kupujących. Ja na przykład nie wiem, czy zaufałabym sklepowi, który nie miałby żadnych płatności online. Lubię płatności online i bardzo często z nich korzystam, dlatego że są wygodne i sprzedający widzi je od razu.

Wygoda dla kupującego, ale ty za to płacisz i to nie mało. Ostatnio podliczyłem sobie ile to kosztuje i powiem Ci, że to się po prostu nie opłaca. Jeśli musisz oddać 2,8% z transakcji, to gdzie tu interes? W niektórych przypadkach, branżach, produktach, to połowa twojej marży. Do tego w niektórych rozwiązaniach, musisz jeszcze zapłacić za moduł płatniczy.
Gdyby to było rozliczane w inny sposób, to może inaczej bym na to patrzył.

[ENA]

Moim zdaniem w każdym sklepie internetowym powinny być różne metody płatności: przelew online (ale tylko jeden rodzaj, a nie wszystkie możliwe), przelew tradycyjny, karta kredytowa, płatność przy odbiorze.

Bez sensu robić w jednym sklepie wielu rodzajów przelewów online. Po co? Chyba po to, żeby kupujący czuł się zdezorientowany.

[Darmocha24.pl]

Jakbym zobaczyła taką ilość płatności to chyba bym dostała zawrotów głowy i zrezygnowała z tego sklepu ze względu na to, że bym nie wiedziała co wybrać. Człowiekowi nie chce czytać się regulaminów i strzelać która płatność jest prawidłowa.

[ENA]

Jakbym zobaczyła taką ilość płatności to chyba bym dostała zawrotów głowy i zrezygnowała z tego sklepu ze względu na to, że bym nie wiedziała co wybrać. Człowiekowi nie chce czytać się regulaminów i strzelać która płatność jest prawidłowa.

Właśnie o to chodzi!

[netgirl]

Nie, nie dobrze. Generalnie udostępnij klientom 3 opcje:
1. Płatność przy odbiorze
2. Zwykły przelew
3. Płatność online kanałem elektronicznym - poprzez wybraną przez Ciebie platformę płatniczą (e-przelew, karta płatnicza, PayPal) - najbardziej moim zdaniem rozwinięta w tym momencie platforma tego typu to jest Dotpay.pl - przyjmuje również płatności w innych walutach niż PLN ( na wypadek gdyby trafił się klient zagraniczny), jest zintegrowany nie tylko z kartami płatnicznymi i bankami ale również z innymi platformami (Moneybookers, Paypalem, itd.) oraz pozwala na zwrot klientowi tym samym kanałem całości lub części płatności (gdy np. zabrakło jednego produktu z zamówienia). Tych "ficzerów" nie ma konkurencja, choć bardziej się reklamuje

[c2h5oh]

Tak naprawdę wszystkie te platformy płatności są sklepowi potrzebne z zupełnie innego powodu niż wygoda klienta. Powiem więcej: dla mniej wprawnego klienta taka platforma to dodatkowa bariera - nie ważne jak dobrze jest zrobiona (a żadna z polskich nie jest więcej niż średnia, Paypal też jest daleki od ideału).
Nawet przekierowanie bezpośrednio na stronę banku (bez wyświetlania "formatki" platformy), gdzie klient po zalogowaniu ma od razu wypełniony przelew to problem - niektórzy się nie zalogują, bo przecież nie widzieli danych do przelewu - znaczy się na pewno jakiś błąd był.

W zasadzie jeśli klient dostanie dane do przelewu na koniec zamówienia plus możliwość wysyłki za pobraniem, to nie będzie uważał sklepu za niewygodny czy ograniczony - dopiero w przypadku klienta zagranicznego płatność kartą staje się istotnym czynnikiem mającym wpływ na sprzedaż.


Sklep potrzebuje platformy płatności żeby zmniejszyć ilość nieopłaconych zamówień. Klient ma zostać po złożeniu zamówienia przeniesiony do płatności w sposób możliwie sprawny i bezbolesny, żeby nie zapomniał zapłacić - wszyscy jesteśmy teraz tak zabiegani, że o to nie trudno. Korzystanie z takiej platformy to koszt rzędu 2-3% obrotu - stracone zamówienia większość sklepów kosztują dużo więcej.
I już. Wszystkie pozostałe zalety (szybsze o 1 dzień przyjmowanie przelewów międzybankowych, akceptacja płatności kartą, mniej błędnych wpłat ze względu na automatyczne wypełnianie danych) to już mało istotny bonus.

[netgirl]

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Biznes, który nie bierze pod uwagę potrzeb klienta stoi na przegranej pozycji.

To nie jest tak że tylko sklep ma korzyści z szybkich płatności online. Mają je obydwie strony transakcji. Klient też chce szybko zapłacić i mieć towar jak najszybciej u siebie. Klienta wygoda JEST więc na pierwszym miejscu. Powstaje układ win-win. Zdrowy dla konsumenta i dla biznesu.

Z moich analiz za ostatnie 3 kwartały b.r. wynika, że 47,28% moich klientów skorzystało z szybkich płatności online w moich sześciu sklepach. Reszta wybrała pobranie lub zwykły przelew. Polski internauta jest zatem obeznany z platformami szybkich płatności online i chętnie z nich korzysta. Myślę, że udział płatności online będzie rósł. Pobranie będą w niedalekiej przyszłości wybierać jedynie głównie stare babcie, które obawiają się dostać cegłę w paczce (co jest idiotyzmem, bo jak sprzedawca jest oszustem i ma wysłać komuś cegłę to wysłałby ją w każdym przypadku, czyli nawet po przedpłacie)

[c2h5oh]

Biznes, który nie bierze pod uwagę potrzeb klienta stoi na przegranej pozycji.

Trudno się nie zgodzić, ale chodziło mi o coś zupełnie innego.

Dla polskiego klienta możliwość płatności kartą czy szybkim przelewem to udogodnienie. Sklep nie oferując takich form płatności straci wielokrotnie więcej na zamówieniach nieopłaconych, bo klient zapomni albo się rozmyśli niż na zamówieniach, które nie zostały złożone bo tych opcji płatności nie było. Sądzę, że z zakupu zrezygnuje tylko dlatego, że nie może zapłacić kartą/szybkim przelewem mniej niż 1% wszystkich klientów.

2. Dla klienta zagranicznego (w domyśle zachodniego) takie płatności to konieczność. Brak możliwości płatności kartą czy przez Paypal automatycznie skreśla sklep (i nie mam tu nawet na myśli klienta kupującego w innym kraju, chodzi również o zakupy dla nich krajowe) - brak tych opcji może kosztować sklep 3/4 zamówień.